piątek, 23 stycznia 2015
117. Little finger
Nauczyłam się nie bagatelizować bólu palca. Szczególnie tego małego. Ostatecznie zwykły ból zamienił się w bolącą-jak-diabli opuchliznę, +milion do grubości palca. Wizyta w szpitalu, pół dnia zmarnowanego, cierpienie, gips. Za dwa tygodnie dowiem się, że trzeba mi amputować palec. A później całą dłoń.
Zorientowałam się również, że do rysowania potrzebuję dwóch rąk, bo obecnie rysowanie zajmuje mi 84073839469 razy więcej czasu. Pisząc na klawiaturze czuję się jak upośledzony robot a moja ręka śmierdzi starą skarpetą. Smutność.
Autor:
Shiori
o
18:13
3 komentarze
:

Wyślij pocztą e-mail
Wrzuć na bloga
Udostępnij w X
Udostępnij w usłudze Facebook
Udostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
amputacja palca
,
ból
,
cierpienie
,
gips
,
lekarz
,
niedola
,
palec
,
szpital
sobota, 17 stycznia 2015
116. Siłownia plans
Przypomniała mi się ta sytuacja sprzed kilku lat. Czasami jak nie mam pomysłu na nowy wpis przeglądam notatnik w telefonie gdzie mam zapisane różne pierdoły :D Dorzucam jeszcze ostatnie nowości z fejsa.
niedziela, 4 stycznia 2015
115. Prezent
Poświąteczny komiks w nieco innej odsłonie. To, że jest inaczej narysowany nie oznacza, że tak będzie zawsze. Miałam akurat w ręce ołówek więc tak powstał dzisiejszy komiks. Jak Wam minęły święta? Mi dobrze i trwają do dzisiaj. Mam na myśli lenistwo i oglądanie telewizji przez cały dzień. Do tego jedzenie słodyczy...myślę, że tak jakoś pod koniec stycznia w końcu dojdzie do mnie że święta już się skończyły. Jeśli nie przytyję momentalnie 20 kilo i będę w stanie normalnie się poruszać to wracam, na studia w przyszłym tygodniu i normalnego życia i może normalnego rysowania. Ostatnio mam mroczne myśli związane z rysowaniem bo pragnę wygrać Danielowi PS4 w konkursach ale mi nie wychodzi i zastanawiam się nad zmianą zainteresowań. Po pierwszej przegranej nie miałam ołówka w ręce przez 2 tygodnie :P
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)