Jest tylko jedna jedyna seria gier, która tak na mnie działa, Call of Duty. W Battlefieldzie potrafię zrozumieć leżakowanie na kanapie w krzaczorach i okazjonalną masturbację. Shit happens, klimat prawdziwej wojny, ale nie w Call of Duty, akcja wartka niczym potok górskiej rzeki, ale zawsze, kurwa, zawsze, jakiś piździorz musi się rozdupczyć na ziemi, przed jakimś wejściem, bo frag, bo chuj, bo dupa go boli, bo ciepło na ziemi. I tak będzie leżał przez cały mecz, A potem takich zdupydoryjazaurów jest 11, gdzie 12 osób możę grać w jednym meczu. Aż chuj boli panowie i panie, aż chuj boli. A tak przy okazji, kiedy nie myślę, piszę, gram czy rozmawiam o/w Call of Duty jestem uprzejmy i kulturalny, true story.
Wszelkie komentarze są pożywieniem dla Alt F4, tak więc wielkie dzięki za jakiekolwiek treści, zarówno te bardziej sensowne jak i mniej. Byłabym bardzo wdzięczna za wpisanie jakiegokolwiek pseudonimu/nicku zamiast udzielania się jako użytkownik anonimowy. Gracias !
Haha !. :P
OdpowiedzUsuńCzyżby to babcia tak bardzo myliła się co do Daniela ?;>
Dominika.
powiedzmy xd
UsuńW co grał?
OdpowiedzUsuńw Cs'a xD
OdpowiedzUsuńJest tylko jedna jedyna seria gier, która tak na mnie działa, Call of Duty. W Battlefieldzie potrafię zrozumieć leżakowanie na kanapie w krzaczorach i okazjonalną masturbację. Shit happens, klimat prawdziwej wojny, ale nie w Call of Duty, akcja wartka niczym potok górskiej rzeki, ale zawsze, kurwa, zawsze, jakiś piździorz musi się rozdupczyć na ziemi, przed jakimś wejściem, bo frag, bo chuj, bo dupa go boli, bo ciepło na ziemi. I tak będzie leżał przez cały mecz, A potem takich zdupydoryjazaurów jest 11, gdzie 12 osób możę grać w jednym meczu. Aż chuj boli panowie i panie, aż chuj boli.
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji, kiedy nie myślę, piszę, gram czy rozmawiam o/w Call of Duty jestem uprzejmy i kulturalny, true story.
haha jakie to urocze i prawdziwe ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój blog <3
OdpowiedzUsuńWbije ktoś na mój ? http://wszystkooidolina.blogspot.com/
(wybacz, że się reklamuję Shiori :))