sobota, 23 listopada 2013

46. Praca studia i inne szity


Praca w barze bywa nudna. Szczególnie kiedy przychodzą ci sami ludzie wiecznie przesiąknięci alkoholem. W sumie ciężko teraz o pracę, która po czasie nie stałaby się rutyną. Jeśli coś nie miałoby stać się nudne po jakimś czasie, nie mogłoby być nazwane pracą. Tak działa ludzki umysł. Tak działa mój umysł. Marzy mi się jednak praca w której będę czuła się dobrze, będę się realizować, poczuję, że jednak coś w życiu potrafię. Z kolei nie chciałabym łączyć pracy z pasją, bo uważam, że wtedy moja pasja przestałaby być pasją i stała się rutyną. Co ja do cholery robię na turystyce? ;_;

2 komentarze :

  1. "Wybierz sobie zawód, który lubisz, a całe życie nie będziesz musiał pracować."
    Konfucjusz
    ~~ AK

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach te nocne bary...
    Dużo pijoków, kobiet szukających naiwnych facetów oraz wulgarnych dresów 0_0

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie komentarze są pożywieniem dla Alt F4, tak więc wielkie dzięki za jakiekolwiek treści, zarówno te bardziej sensowne jak i mniej. Byłabym bardzo wdzięczna za wpisanie jakiegokolwiek pseudonimu/nicku zamiast udzielania się jako użytkownik anonimowy.
Gracias !

Shiori