Czasami naprawdę mam wolne myślenie. Wczoraj wreszcie mogłam na trochę wyłączyć mój przegrzany mózg. Poszliśmy sobie z Danielem na koncert do jednej z katowickich knajp. To była świetna okazja żeby się wyluzować, potańczyć, powygłupiać słuchając świetnej muzyki, Tak dobrze się bawiłam, że nie zauważyłam mokrej podłogi (albo ludzie się tak pocili albo komuś się wylało piwo). Tak, zaliczyłam glebę. Nie, nie płakałam. Mam tylko siniaki na kolanach i łokciu wielkości wielkiego kasztana.
niedziela, 12 października 2014
108. Suchar na niedzielę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
świetny ten animowany kawałek! xD
OdpowiedzUsuńHaha, zaPORa :D
OdpowiedzUsuńhaha! co za suchar! ale dobry :P
OdpowiedzUsuń-------------
Zygmunt
firmy budowlane Wrocław