Powróciłam z dalekiego Kostrzyna już kilka dni temu, ale jakoś nie miałam czasu na rysowanie. Niezłe upały są co nie? No właśnie, a to wcale nie pomaga. Tablet przykleja mi się do ręki i nie potrafię nawet prostej kreski zrobić >_> Wnerwiam się przy tym jak Daniel kiedy nie potrafi zaliczyć fraga w Modern Warfare ze snajperki. Machnęłam sobie taki mały obrazek z Ratownikiem. Tak mniej więcej wyglądał na Woodstocku - jak Brytyjczyk pośród Amerykanek. Przystanek zaliczam do udanych ^^ Miałam okazję poznać Pana Rysownika, oraz Maćka z zuchrysuje, którzy prowadzili megawyrąbiste warsztaty.
Przy okazji jak już postanowiłam ogłosić światu że żyję, narysowałam wczorajsze rozmyślanie nad moim jedynym, żyjącym kwiatkiem. Po Woodstocku oczywiście mam masę pomysłów na komiksy, ale to z czasem :3 Teraz muszę się położyć... bo mój kręgosłup nie da mi żyć.
haha nie spodziewałabym sie po Danielu tego :p nie opowiedział nam o tym ;D
OdpowiedzUsuńMartyna
To dlatego że tak to wyglądało w naszych oczach xd nabijaliśmy się z niego w pociągu jak go nie było w pobliżu xD
UsuńPrzykład z flaszką wybrałaś genialny ;D hahaha
UsuńPasek z kwiatkiem Mega!! Najlepszy!
OdpowiedzUsuńKocham!
OdpowiedzUsuń.Kornelia.